„Likwidacja” Nadii Szagdaj to książka, którą pochłonęłam łapczywie z uwagi na jej wcześniejszą książkę „To nie jest amerykański film”. Miałam nadzieję, że ta książka będzie równie dobra, a może nawet lepsza niż jej poprzedniczka i nie zawiodłam się.
„Czy moje dziecko jest już gotowe na nowe produkty?
Czy maluch może być na diecie wegetariańskiej lub wegańskiej?
Jak gotować, żeby nie zwariować?”
W tym roku, jak i w poprzednim, mamy prawdziwą inwazję komarów. Najbardziej odczuwamy to, gdy spędzamy czas na działce, gdzie kończy się ochrona okiennej moskitiery. Najmłodszy oczywiście a swoją mini siateczkę, ale my nie. Do tego specyfiki odstraszające tych strasznych krwiopijców średnio radzą sobie z inwazją, a na działce czas spędzać chcemy.
Są takie marzenia, które wypowiedziane głośno wprawiają w osłupienie wszystkich dookoła. Jednych bawią, innych wręcz przerażają, a my mamy poczucie, że ta droga jest słuszna i dla nas wprost idealna. Tylko jak wcielić swój plan na życie skoro osoby, od których oczekujemy wsparcia, nie popierają naszej decyzji i nie chcą pomóc?
Dorastanie w rodzinie, która nie jest pełna, nie jest łatwe. Gdyby się zastanowić, to dorastanie nie jest łatwe w żadnej sytuacji, jednak z pewnością będzie trudniejsze, jeśli nie ma się koło siebie matki, która utuli, nauczy relacji lub po prostu wysłucha. W takich momentach nastolatek zazwyczaj buduje wokół siebie mur, którego nie pozwala przeskoczyć nikomu, w obawie przed zranieniem. Tak było w przypadku Blanki 15-latki, która stroniła od nowych ludzi, jednak dobrze czuła się w kameralnym grono znajomych, którzy już ją znali i akceptowali.
Jak wygląda świat z perspektywy dziecka? My dorośli bardzo często zapominamy, jak to jest, gdy ma się mniej niż 10 lat, a świat jednocześnie fascynuje i przeraża. Pierwsze prawdziwe problemy, lęki, trudności, które trzeba pokonać, pojawiają się wraz z zyskiwaniem samodzielności. To jednocześnie piękny i ciężki czas, w którym dzieci otwierają się na nowe przyjaźnie i znajomości. Tak też jest w przypadku przyjaciół Tadka, Dorci i Maćka.