Lody ekipy- o fenomenalnym viralu, który się sprzedał.
Chylę czoła temu, kto to wszystko wymyślił. Nie chodzi mi oczywiście o skład lodów czy szatę graficzną papierka będącego opakowaniem. Jednak podziwiam tego kogoś, kto wpadł na to, jak wypromować lody tak, żeby nie tylko dzieciaki się o nie biły, ale żeby też dorośli wiedzieli, że coś takiego jest i że dzieci zrobią wszystko, żeby je mieć. A przynajmniej tak mówi Internet, no dobra, mój syn też tak mówi, a on obecnie jest moim wyznacznikiem mody dziecięco nastolatkowej.