Nie mam się dziś czym pochwalić. Miało być 79,9 kg, a jest więcej niż ostatnio. Cóż cel I nie został osiągnięty w wyznaczonym terminie, ale to nie znaczy, że wcale go nie osiągnę. Wręcz przeciwnie, licze na to że aktywne wakacje sprawią, że moja waga trochę zmaleje, a potem zabiorę się ponownie za ćwiczenia.
Co do samych ćwiczeń, no cóż. Tydzień był bez biegania, bo noga spuchła, drugi tydzień był pod znakiem choroby syna, więc tez sobie odpuściłam. A prawda jest taka, że w domu spokojnie poćwiczyć mogłam. A dzisiejszy tydzień również nie jest taki jaki powinien bo… no właśnie, brak jakiegokolwiek wytłumaczenia. Jedyne co, to muszę powiedzieć że trzymam jako taką dietę, tzn jem zdrowiej, gotuje zdrowiej i może dla tego trochę cm uciekło.
03.07 | 03.07 | postęp | |
waga | 82,9 | 83,4 | +0,5 kg |
szyja | 32,5 | 32 | -0,5 cm |
biceps | 28,5 | 28 | -0,5 cm |
biust | 95 | 97 | +2 cm |
pod biustem | 83 | 83 | bz |
talia | 84 | 84 | bz |
pas/pępek | 105,5 | 103 | -2,5 cm |
biodra | 110 | 110 | bz |
udo | 60,5 | 59,5 | -1 cm |
łydka | 38,5 | 37,5 | -1 cm |
Najważniejsze to gubić cm, bo je widać 🙂 a do tego mięśnie są cięższe niż tkanka tłuszczowa. W brzuchu gubisz i nogi też, więc efekty są.
Na wakacjach wypoczywaj aktywnie, pij dużo wody . Jedz dalej zdrowiej a jak wrócisz to się zdziwisz ile Cie mniej.
Ja się w końcu odważyłam zmierzyć.. Fajnie było by szybko schudnąć ale niestety nie jest to łatwe. A tak po woli przynajmniej nie będzie efektu jojo.
Dobrego wypoczynku i dalszych sukcesów
Ooo tez zaczynasz walkę z wagą?:) Jestem bardzo ciekawa Twoich wyników i ocno trzymam kciuki. A tak w ogóle to masz może bloga?
Zaczęłam 5 tygodni temu. Ale bardzo radykalnie. Tylko nie miałam odwagi stanąć na wagę. Od dwóch tygodni prawie codziennie ćwiczę na Orbitreku. Jest mnie już dużo mniej, mieszczę się w spodnie w które już dawno nie wchodziłam.
Orbitrek, miałam go kiedyś ale denerwowało mnie to że był głośny ( stara wersja), teraz nachodzi mnie na zakup czegoś innego, ale.. Czy ja sie zmobilizuje? Mam twister i nic z nim nie robię. Powodzenia życzę! szkoda że nie zwazyłaś i nie zmierzyłas sie na saym początku:). Teraz miałabys ogromną motywację w postaci zgubionych kg i cm.
Motywację mam wielką, często się przeglądam w lustrze 😉 Ja ćwiczę u sąsiadki bo przy moich chłopakach było by cięzko. A tak śmigam tak 40 min, a w domu na twisterze 15 min. Po przeczytaniu Twojego postu z 3 lipca w końcu się odważyłam i po 3 tyg odchudzania weszłam na wagę i w czwartym tyg było 2,5kg mniej.
Brawo!!!!! Jestem pełna podziwu:). Tez tak chcę!
zobacz ile minusów i co ważne moim zdaniem to moze i dobrze spokojnie utrzymujesz to co spadło by uniknąć efektu jojo powolo do celu oda się ja kiedyś chudłam cały rok ponad 20 kg powoli było ale efekt wooow i nie było jojo a teraz jestem leń do ćwiczeń i niby chę a nie mam kiedy czasu znaleźć jak nie jeden coś chce to drugi itp ….
Mnie interesuje trwała utrata wagi, a efekt wow po utracie 20-30 kg predzej czy później i tak się pokazuje:)
Dobrze jest, centymetry spadają, a to najważniejsze. Nóżki jak widzę po cm to praktycznie tak jak u mnie 🙂
Wiesz? wolałabym w innych miejscach miec tak jak ty:-p
Spokojnie, wszystko powolutku 🙂 Ja qrcze z brzuchem walczę i walczę, a on jakiś dziwny, bo nie chce się kurczyć :/
to nic dziwnego. ale nadrobisz 😉 a raczej zrzucisz 😉
Troszkę bardziej przyłożysz się do ćwiczeń i minusy będą większe 🙂
a może zwyczajnie jesteś przed okresem…
powodzenia no i gratulacja 🙂