Tak to już 5 lat, odkąd młode pisklę sieje terror i zniszczenie w naszym, dotąd spokojnym i uporządkowanym życiu. Coraz słabiej pamiętam jak to było kiedyś i choć często pisze się nawet zaraz po urodzeniu dziecka, że człowiekowi wydaje się jakby ta mala istota była z nim zawsze, to ja potwierdzam prawdziwość tego zdania. Po tych 5 latach, zupełnie nie pamiętam jak wyglądało moje życie bez niego. Jasne, że jakieś wspomnienia zostają, ale sprowadzam je bardziej do porównań z okresem teraźniejszym. Zadziwia mnie gdy porównuję jego, tego prawdziwego malca ze wspomnieniami z okresu niemowlęcego. Nie raz śpi sobie spokojnie na swoim łóżku, a ja nie mogę się nadziwić, że jest już taki duży, że przekroczył swoimi stopami połowę długości łózka, a kiedyś? Kiedyś zajmował tyle miejsca ile pół jego poduszki, to aż niewiarygodne.
Właściwie nie wiem czy mogę dokonać jakichkolwiek porównań obecnego Kacpra z tym zaraz po urodzeniu, bo to nie jest już ten noworodek, którego poznałam w sali szpitalnej. To już całkiem duży chłopiec z własnym zdaniem, trochę uparty i głośny, ale ogromnie sympatyczny i ciepły. Inne dziecko, choć to samo.
Aby tradycji stało się za dość, musi być urodzinowa metryczka!
2013 | Dziś | |
Waga | 19kg | 22kg |
Wzrost | 110cm | 120cm |
Nr buta | 29/30 | 32 |
Rozmiar ubrań | 110/116 | 122/128 |
A teraz urodzinowe zdjęcia, bo impreza była w sobotę:). Dziś w ramach prezentu urodzinowego dzieciak zostanie podkuty w szpitalu i zakontrastowany. To się nazywa, kreatywne spędzanie czasu w dniu urodzin:-p.
Prezenty… Co kupić dziecku, które ma wszystko? ja nie mam pojęcia. W tym roku straciłam jakikolwiek punkt odniesienia, choć każdy pytał mnie co kupić. Dla Kacpra prezenty mamy już praktycznie od grudnia, bo marzyła mu sie deskorolka, co najciekawsze mimo marzeniowej rotacji pozostała ona niezmienna od września, lub października ubiegłego roku. Czyli niesłychanie długo! Od reszty młody dostał pada do xboxa, aby w końcu mógł zagrać w wyścigi z tatusiem, bo jak twierdzi mama nie umie grać:-p. Dostał ubrania i robota, a za otrzymane od dziadzia pieniążki, kupił sobie buty na trening i tor z hotwheels’a.
Patrzę i patrzę na przedostatnie zdjęcie i nie mogę się na patrzeć – wyglądasz identycznie jak moja mama kilkanaście lat temu 😛
Sobowtór. Ja na jednym blogu spotkałam ostatnio mojego tatę:). Tzn nie tak na prawdę, ale mąż jednej z blogerek jest do niego bardzo podobny, tylko rzecz jasna młodszy:)
Dylemat z prezentami, a tu lada moment Dzień Dziecka… 😉
Tor z hot wheelsa będę polecać każdemu. My chcemy Kacpra wziąć do kina:)
100 LAT! dla Kacpra. A prezenty wydają się być trafione w punkt 🙂
Dziękuję w imieniu najmłodszego:). Oj tak, prezenty to spełnienie jego marzeń:).
Sto lat ! radośc dziecka ogromna 🙂
Dziękuje:).
100 lat Kacperku!
Na ostatnim zdjęciu prawdziwy łobuziak z niego wyszedł 😉
Ostatnie zdjęcie to cały On:-p
Sto lat dla Solenizanta!
Dziękuję:)
A wiesz, na tym ostatnim zdjęciu bardzo mi się Twój syn skojarzył z moim wyobrażeniem Marka Piegusa z książki o harcerzach Niziurskiego. Za młodu uwielbiałam tę książkę 🙂
Hahaha, bo my to rodzina piegusów:-p. Ja się ukrywam pod maską fluidów:-p
5 lat, powiedziałabym, kiedy to będzie, ale patrząc na zapierdzielający czas powiem, żeby się zatrzymał na moment – sto lat 🙂
Oj będzie, szybciej niż Ci się wydaje. Ja juz się boje że za chwile będę świętować jego 10, 15 a potem 20 urodziny.
Wszystkiego najlepszego !