Z poślizgiem tygodniowym, bo się jakoś tak zakręciłam, ale w końcu jest. Pomysł na spędzenie kolejnego weekendu z dzieckiem, a raczej przemycenie nauki w zabawie. Bo przyswajanie wiedzy wcale nie musi być nudne.
Krystalizacja Soli.
Przyrządy:
-patyczek,
-włóczka,
-woda,
-sól,
-patyczek,
-słoik.
Wykonanie:
Do słoika nalewamy wody i mieszamy ją z solą. Sól wsypujemy do momentu, aż przestanie się rozpuszczać w wodzie. Do patyczka przywiązujemy nitki, włóczkę lub inny włochaty sznurek, a potem patyczek umieszczamy poprzecznie na krawędziach słoika i odstawiamy je na kilka dni. U nas był to okres dwóch tygodni.
Obserwacje:
Po upływie ustalonego czasu, część wody powinna odparować, a ulatująca z nią sól, powinna się skrystalizować osadzając się na brzegach naczynia i na nitkach.
Jak zwykle młode nie było zadowolone z czegoś na co czekać trzeba było dłużej niż 5 minut, ale codzienne obserwacje zaczęły sprawiać mu dużą frajdę. Szczególną radość widziałam po tygodniu, gdy krystalizacja soli stawała się coraz bardziej widoczna.
Super 🙂 Szkoda jedynie, że trzeba długo czekać na efekty, bo też jesteśmy niecierpliwe 🙂
Ja pamiętam że w szkole podstawowej taki eksperyment był zadaniem domowym, się niecierpliwie oczekiwało aż ta sól się osadzi na tych sznurkach ;))